E-papierosy Hongkong. Palenie e-papierosów jest w Polsce dość powszechne i w każdym sklepiku dostaniemy e-liquid. W Hongkongu bywa to jednak kłopotliwe ze względu na lokalne prawo zabraniające sprzedawania liquidów z zawartością nikotyny. Czasem na ulicy, w sklepie wyspecjalizowanym w sprzedaży papierosów i tytoniu znajdziemy liquidy ale z zerwową ilością nikotyny.

Chcąc kupić liquid z nikotyną powinniśmy poszukać sklepów sprzedających e-papierosy. Tu powinniśmy w przeglądarkę Google wpisać hasło „vape Hong Kong” i kilka miejsc z e-papierosami i liquidami na pewno znajdziemy), choć nie ma ich zbyt wiele.

Niestety wspomniane sklepy także nie oferują liquidów z nikotyną, natomiast jeśli ładnie się uśmiechniemy to uczynny sprzedawca do buteleczki z e-liquidem z innej buteleczki doleje nam pożądaną zawartość nikotyny. Będzie to jednak najprawdopodobniej nielegalne.

Do Hongkongu możemy przywieźć naszego e-papierosa i liquid z nikotyną, lecz tylko w niewielkiej ilości (e-liquid) i na nasz prywatny użytek. Nie jest do także legalne lecz urzędnicy imigracyjni przymykają na to oko.

E-papierów w Hongkongu nie możemy palić w miejscach publicznych, restauracjach itp.

Kwotę 42 mld dolarów (11 mld zł) zadeklarowało 3500 osób przybyłych do Hongkongu od 16 lipca, od dnia obowiązywania nowego prawa. Obecnie wymagana jest deklaracja pisemna gotówki przywożonej do Hongkongu, także czeków i przekazów pieniężnych o wartości powyżej 120 tyś dolarów (ok 55 tyś złotych a 15,290 USD)). Przywóz kosztowności jak i wywóz gotówki nadal pozostaje poza kontrolą. https://www.hongkong.info.pl/gotowka-do-deklaracji/

Jeden z podróżnych przybyłych do Hongkongu statkiem z azjatyckiego kraju zadeklarował, że przywozi równowartość 230 mln dolarów hongkońskich (115 mln zł) w różnych walutach. Pieniądze zapakowane były w 3 duże plastikowe torby… Prawdopodobnie wspomniany podróżny pracuje dla jednej z instytucji finansowych w Hongkongu. Tajemniczemu finansiście asystowali pracownicy ochrony.

Ocenia się, że 80% z zadeklarowanych 42 miliardów dolarów trafiło do różnych instytucji finansowych w tym kantorów.

W tym samym okresie odnotowano 2088 deklaracji cargo związanych z importem i eksportem gotówki o łącznej wartości 265,9 mld dolarów HKD (ok 132 mld zł). I biznes się kręci.

Zdjęcie: SCMP

The Arch czyli Łuk to jeden z budynków mieszkalnych wchodząych w skład kompleksu zwanego Union Square w West Koloon, wybudowanego na terenach wydartych morzu w latach 90-tych. W skład w/w kompleksuw chodzą oprócz liczącego 81 pięter (231m) The Arch: The Harbourside (74 piętra, 255 m), Sorrento (Sorento 1, 75 pięter, 256m), The Waterfront oraz The Cullinan (68 pięter, 270m). The Arch, mimo iż ma najwięcej pięter, jest dopiero trzecim pod względem wielkości budynkiem mieszkalnym w Hongkongu. Na drugim miejscu jest wspomniane Sorento (Sorento 1) a pierwszym The Cullinan. Na terenie Union Square znajdziemy także najwyższy budynek komercyjny ICC (The International Commerce Centre). ICC ma aż 118 pięter i 484m.

Widoczny na zdjęciu The Arch oferuje obecnie najdroższe mieszkania na rynku. W 2016 roku znajdujący się na 80 i 81 piętrze penthouse (396 m kw) sprzedano za 423.8 mln HKD (ok 210 mln zł). Tak podał „The Standard”, choć potwierdzenia tej informacji w innych źródłach nie znalazłem. Co ciekawe pierwszy nabywca za wspomniany penthouse zapłacił w 2007 roku 185 mln HKD. W kolejnej transakcji rok później, penthouse zmienił nabywcę już za 226 mln HKD. Penthouse ma zaledwie 6 pokoi ale za to własny basen i 200 metrowy Sky Garden.

Kolejny rekored pobity. Wg. magazynu Forbes najwięcej ultra-bogatych ludzi jest w Hongkongu. Ponad 10 000 osób mieszkających w Hongkongu zgromadziło majątek powyżej 30 mln USD (ok 100 mln zł). Na drugim miejscu uplasował się Nowy Jork a dopiero na miejscu trzecim znalazło się Tokio.

Nie do końca jestem przekonany czy to dobra wiadomość… Wiedząc, że liczba osób żyjących poniżej wytyczonego w 2009 roku przez rząd poziomu/wskaźnika biedy również wzrosła, można mieć spore wątpliwości. Starzejące się społeczeństwo i rosnące ceny nieruchomości powodują, że już 19,9% mieszkańców Hongkongu można uznać za biedne…

https://www.booking.com/hotel/hk/micro.pl.html

Czy to przestroga? Zapewne. Microhotel w reklamach sprawia wrażenie przytulnego miejsca, idealnego na romantyczny wypad weekendowy do miasta.

Rzeczywistość jest jednak mniej radosna. Hostel położony jest w budynku przemysłowym, funkcjonującym co gorsza. Na piętrze hotelu raczej nie ma żadnych firm, są tylko hostele (zapewne głównie dla Hindusów, gdyż tych zauważyłem tam najwięcej) ale i tak miejsce niezbyt ciekawe. Windy są wolne, w końcu są to windy przemysłowe słżące do przewozu towarów i wokół jest dość brudno. Pierwsze wrażenie nie należy do najmilszych.
Hostel nie ma stale działającej recepcji a telefonu komórkowego nikt nie odbiera. Pokoje strasznie małe, bez okien, jeśli ktoś jest większy to nie zmieści się w łóżku. Prysznice często nie działają dobrze, brak nieraz ciepłej wody (czego doświadczyli moi turyści).
Do najbliższego metra Yau Ma Tei ok 15 minut pieszo.

Od 16 lipca zmieni się prawo w Hongkongu i konieczna będzie deklaracja pisemna gotówki przywożonej do Hongkongu o wartości powyżej 120 tyś dolarów (ok 55 tyś złotych a 15,290 USD)). Przywóz kosztowności jak i wywóz gotówki nadal pozostanie poza kontrolą.

Do dnia dzisiejszego nie ma limitu wielkości/wysokości gotówki wwożonej do Hongkongu i wywożonej z miasta. Zmiana zatwierdzona przez Radę Ustawodawczą Hongkongu, podyktowana jest walką z terroryzmem i praniem brudnych pięniedzy. Jeśli więc zdarzy nam się mieć upchnięte w kieszeniach garnituru lub w walizce pieniądze, powyżej wspomnianych 120 tyś. HKD, trzeba będzie ją zgłosić. I tylko tyle. Nikt nam na granicy pięniędzy naszych nie odbierze, wystarczy prosta pisemna deklaracja.

Podróżny, który roztargnieniu nie dokona wspomnianego wyżej zgłoszenia, to w pierwszych miesiącach funkcjonowania nowego prawa, zapłaci nie więcej niż 2 tyś dolarów hongkońskich karę (1 tyś zł). Kary, nawet do 500 tyś HKD (ponad 250 tyś zł) i 2 lata więzienia czekać będą głównie na recydywistów.

Przestrzegania nowego prawa pilnować będę 4 zakupione i wytrenowane w Wielkiej Brytanii labradory. Ten pies czuje zapach gotówki w powietrzu i to dosłownie. Koszt zakupu jednego psa wyniósł 140 tyś HKD (67 tyś zł).