Hongkong & Makau
Polski przewodnik po Hongkongu i Makau


whatsapp, wechat, telegram: +852 949 0 6668
  • Info
  • Fakty
  • Plan
  • O mnie
  • Hongkong
  • Kowloon
  • Nowe Terytoria
  • Makau
  • Kontakt

Połów kałamarnic w Sai Kung

Popularne latem w Hongkongu są wieczorne wyprawy na połowy kałamarnic. Wystarczy, że zgromadzi się kilkanaście chętnych osób, które zapłacą ok 100 zł (od osoby) i skorzystają z usług wyspecjalizowanych w połowie kałamarnic rybaków, a tych w Sai Kung akurat nie brakuje.
Wyprawa trwa na ogół od 7 do 11 wieczorem, tak by jej uczestnicy zdążyli jeszcze na minibus do Choi Hung lub Mongkoku i ostatnie metro do domu.
Łodzie wyposażone są w silne światła, które przyciągają kałamarnice. Uczestnicy wycieczki otrzymają także niezbędny „sprzęt” do połowu tj. żyłkę z haczykiem :-). W trakcie połowów obecny kucharz przygotuje kolację a pod koniec wyprawy zbierze wszystkie kałamarnice i ugriluje. Pycha!

Relaks w Riva – basen

Osiedle mieszkaniowe Riva w dzielnicy Yuen Long (Nowe Terytoria), to najnowszy ukończony projekt dewelopera Sun Hung Kai Properties. Więcej o osiedlu w najbliższym tygodniu, dzisiaj tylko kilka fotek basenu i z basenu.
Opłata dla mieszkańców osiedla – 20 HKD (10 zł). Z basenu korzystamy tak długo jak chcemy. Odkryty połączony jest z krytym, jacuzzi, sauna, łaźnia parowa.
Wygodne leżaczki, szafki na ubrania zamykane elektronicznie i do tego pełen zasięg internetu. Można skorzystać z basenu, przy okazji zrobić kilka fotek, chwila odpoczynku na leżaczki i wysyłamy zdjęcia do znajomych.
Dla jasności, wszędzie albo prawie wszędzie jest marmur. No ale to takie specyficzne osiedle.

Co w tym złego, jeśli odrzucimy „Jeden kraj, dwa systemy”?

Analiza problemu na podst. artykułu. Wong On-yin w HKEJ.

W trakcie wigilii 4 czerwca, upamiętniającej rocznicę krwawego stłumienia powstania studenckiego na Placu Tienanmen w Pekinie w 1989 roku, zapewne za zgodą organizatorów i przy aplauzie zgromadzonego tłumu, grupa studentów podpaliła mini konstytucję Hongkongu tzw. Basic Law.

Głosy domagające się zmian Basic Law nie są niczym nowym a społeczność studentów od lat kwestionuje wiarygodność zarówno Basic Law jak i Sino-British Joint Declaration (traktatu z 1984 roku, na podstawie którego przekazano Hongkong Chinom).

W obliczu klęski reform sposobu wyboru szefa rządu w parlamencie Hongkongu, wszystkie siły zaangażowane w walkę, przygotowują się do kolejnego starcia a powyższy akt domagający się zmian konstytucji Hongkongu, może być jego częścią.

Na pandemokratów czyli opozycję prodemokratyczną spadło całe odium Ruchu Parasolek a ich popularność (tj. pandemokratów) oraz wiarygodność w ostatnich miesiącach znacznie spadły. By to zmienić pandemokraci zaangażowali się intensywnie w polityczne reformy, choć na niedawnym spotkaniu w Shenzhen, zostali dotkliwie upokorzeni przez przedstawicieli rządu Chin, którzy nie dość że odrzucili jakiekolwiek ustępstwa wobec pandemokratów to zagrozili im srogimi konsekwencjami w przypadku zawetowania reform w parlamencie.

W obliczu wzrostu frakcji radykalnych, pandemokraci zmuszeni będą teraz do radykalizacji działań by odzyskać utraconą pozycję a nawoływanie do zmiany mini konstytucji może być jednym z elementów walki.

I tu pojawia się pytanie, czy formuła „jeden kraj, dwa systemy” jest rzeczywiście tak dobra dla nas?

Dla bogatych i uprzywilejowanych niewątpliwie tak, lecz dla większości młodych ludzi bez szans na prawdziwą demokrację, komfortowe mieszkanie i dużą karierę, odrzucenie powyższej formuły nie będzie miało wielkiego znaczenia.

Rewolucja Parasolek pokazała, że mieszkańcy Hongkongu nie boją się radykalnych działań i rządu Hongkongu. Co ważne, każdy może zainicjować nowe ruch, nowe działania i znaleźć się w centrum uwagi. Pojawił się czas nieustraszonych, w którym nie ma miejsca dla ludzi o słabych nerwach i obłudnych polityków.

Co do porażki reform w parlamencie nie ma chyba nikt wątpliwości, podobnie jak do postępującego radykalizmu społeczeństwa. Spalenie konstytucji Hongkongu jest w rzeczy samej niczym szczególnym, i co z tego, jeśli odrzucimy „Jeden kraj, dwa systemy”? (tu w domyśle wystąpimy na drogę prowadzącą do uzyskania lub zwiększenia niezależności Hongkongu od Chin).

Mount Davis Concentration Camp

Hongkong. Victoria Road Detention Centre lub Mount Davis Concentration Camp (nazwa nadana przez więźniów) było miejscem odosobnienia, w którym przetrzymywano w latach 50-tych szpiegów z Tajwanu, przyłapanych na próbie przemytu materiałów wybuchowych do Chin. W 1967 roku w czasie zamieszek w Hongkongu, w budynku przy Mount Davis Rd. osadzono najbardziej aktywnych „czerwonych” aktywistów, zamierzających obalić rządy Wielkiej Brytanii w Hongkongu.

Ostatnimi „mieszkańcami” Victoria Road Detention Centre byli przywódcy powstania na Placu Tienanmen, potajemnie „przeszmuglowani” z Chin do Hongkongu.

Victoria Road Detention Centre położne jest u zbiegu Victoria Rd i Mount Davis Rd.

Z zewnątrz budynek wygląda (a na pewno wyglądał kiedyś) jak jedna z wielu wilii położonych na wzgórzu, nad brzegiem morza z malowniczym widokiem na Green Island, choć ogrodzonym od ulicy wysokim murem i drutem kolczastym. Posiadłość przez lata była opuszczona, obecnie jest remontowana i służyć ma jako kampus amerykańskiej szkoły biznesu.

Zobacz materiał filmowy SCMP.

Tung Chau Street, Sham Shui Po, Hong Kong

Tung Chau Street, Sham Shui Po, Hong Kong. Tu pod mostem nocny spoczynek znajdują ci, którym w życiu się nie powiodło. Przeważają narkomani jak uzależniony od narkotyków były uchodźca z Wietnamu (materiał filmowy Apple Daily). Pomagają im okoliczni mieszkańcy, organizacje społeczne, pastorzy.

Historie bezdomnych z Tung Chau Street, mimo wielu podobieństw, są różne. Jedną z nich opisuje chiński student dziennikarstwa z Hongkongu Leo Long. http://longsicong.wordpress.com/2013/10/30/homeless-mother-and-her-girl/

Leo spotkał pod mostem  24-letnią matkę z 4-letnim dzieckiem. Dwa lata temu jej chłopak i ojciec dziecka, został skazany na 18 lat więzienia za przemyt narkotyków. Wszystkie ich rzeczy zostały skonfiskowane. Opiekując się małym dzieckiem, kobieta nie była w stanie długo utrzymać pracy. Brak pracy równa się brak pieniędzy na opłacenie czynszu,a brak mogących pomóc krewnych, przypieczętował jej los.

Rząd ma kilka programów wsparcia dla najbiedniejszych, nim jednak najpilniejsza pomoc zostanie udzielona miną nieraz długie tygodnie.

Oczywiście zwiedzanie Sham Shui Po nie jest propozycją dla typowego turysty. Raczej to wskazówka dla tych, którzy chcą zobaczyć nieco inny Hongkong.

Przeczytaj także: http://www.scmp.com/news/hong-kong/article/1228394/hard-knock-life-sham-shui-po-street-sleeper

Our Lantau, Our Land

I pomyśleć, że całe piękno wyspy Lantau może już wkrótce przestać istnieć… Lecz jeszcze nie dzisiaj, i nie jutro. Pomysły urzędników Hongkongu by Lantau zasiedlić większą liczbą mieszkańców mogą jednak doprowadzić do powolnej zagłady wyspy.

Porozmawiajmy o niepodległości Hongkongu

Okładka magazynu Undergad

 

Poniższy artykuł Wong On-yin, ukazał się w Hong Kong Economic Journal 20 stycznia 2015r. Tłumaczenie z języka angielskiego: Alan Lee. Oryginalny tytuł:” Leung otworzył puszkę Pandory z niepodległością”.

Szef rządu Leung Chun-ying poruszył niedawno kwestię niepodległości Hongkongu, oferując mieszkańcom okazję do poważnego zastanowienia się nad tym. Czy idea niepodległości miasta jest naprawdę zbyt daleko idąca?

Nie ma wątpliwości, że mówienie o niezależności pozostaje tematem tabu w lokalnych mediach głównego nurtu, lecz rozwój mediów on-line dał wolną platformę do takiej dyskusji. Gdy Leung i jego pionki zmuszają ludzi w zastraszeniu do zajęcia stanowiska (negatywnego raczej) na temat niezależności, chciałbym zapytać, czy bycie „niepodległościowe” otrzymuje wsparcie teoretyczne i moralne?

Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to muszę przyznać, że również wspieram niezależność Hongkongu – tak jak ja wspieram w tym sensie niezależność Tybetu, Sinciang i Tajwanu. Wyraziłem swoje poparcie dla ich niezależności ponad 10 lat temu, a moja opinia pozostaje bez zmian do dnia dzisiejszego.

Mimo wszystko, czy jest nielegalne wspieranie niepodległości Hongkongu? Jeśli nie, to proszę dać mi powód, dlaczego nie powinienem tego robić?

Jak sobie przypominam, w trakcie wywiadu jaki udzieliłem jednemu tygodnikowi w 2002 roku, kiedy debata na temat art 23 był w pełni, powiedziałem wyraźnie, że jeśli tylko narodowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa zostaną uchwalone, będę dalej pisał więcej artykułów o zasadności niepodległości Tajwanu i Tybetu.

(Art. 23, uchwalony przez Makau a odrzucony przez Hongkong, ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa narodowego Chin, poprzez różnego rodzaju ograniczenia, także swobód obywatelskich. Gdyby art. 23 w Hongkongu był uchwalony, to publiczne wsparcie niepodległości Hongkongu, zapewne byłoby karalne).

Obecnie, wraz z nowymi kwestiami niepodległości dla Hongkongu i Sinciang , myślę, że byłoby dużo zabawy badając ten temat dokładnie z perspektywy osób popierających. (…)

Tak więc, czy udzielanie teoretycznego i moralnego wsparcia dla niepodległości, bez podejmowania jakiegokolwiek działań, stanowi realne podstawy do zastosowania ustawy karnej o podżeganiu do niepokojów?

Jeśli tak, to powinienem mówić i pisać więcej na ten temat, nawet jeśli nie ma gazety, która śmiałaby opublikować moje poglądy, ponieważ w dzisiejszych czasach moc internetu pozwala ludziom takim jak ja, aby ich pomysły były przekazane do całej opinii publicznej w ułamku sekundy, a media on-line często mogą być znacznie bardziej wpływowe niż gazety i telewizja.

Politycy, zwłaszcza pandemokraci (opozycja prodemokratyczna), są gotowi do walki o prawa obywatelskie tylko wtedy, gdy są pewni, że jest to absolutnie bezpieczne. Człowiek wielkiej mądrości i odwagi nigdy by się tak zachowywał.

Dzisiejsza niedola Hongkongu jest w istocie wynikiem wspólnego oszustwa Chin i Wielkiej Brytanii w 1984 roku. Podobnie jak wielu moich rodaków w przeszłości, kiedyś popierałem przekazanie Hongkongu do Chin, wierząc, że może będziemy cieszyć się większą demokracją i wyższym stopniem autonomii po 1997 r. I do czasu gdy Pekin cofnął swoją obietnicę i pozbawił Hongkong jego prawa do demokratycznego rozwoju,  rezolucją”831″ w ubiegłym roku, większość społeczeństwa Hongkongu pozostawała bardzo cierpliwa, pragmatyczna i delikatna w liczeniu na rząd centralny do dotrzymania swoich obietnic.

Nigdy w moim pisaniu w ciągu ostatnich 30 lat, nie odrzuciłem mojej tożsamości jako Chińczyk, w tym okresie nie okazałem też żadnego wsparcia dla niezależności Hongkongu. Jednak Ruch Parasoli zmienił wszystko, i to jest czas dla mnie bym zrobił krok do przodu, aby zmienić swoje opinie i naprawić błędy poczynione w ciągu ostatnich trzech dekad.

W rzeczywistości, gdyby mieszkańcy Hongkongu wiedział, że Komunistyczna Partia Chin złamie daną obietnicę, to prawdopodobnie poddaliby sprawę przekazania Hongkongu Chinon do dyskusji na poziomie międzynarodowym przed 1997 roku i szukaliby niezależności.

Wydaje się, że partia komunistyczna wciąż ma żal do mieszkańców Hongkongu, że skutecznie stawili opór przeciw uchwaleniu przepisów bezpieczeństwa narodowego na podstawie artykułu 23 Ustawy Zasadniczej w maju 2003 roku, i nigdy nie poddała w próbach wskrzeszenia tego prawa.

W ciągu ostatnich kilku latach, oficjalne dzienniki partii wyolbrzymiały retorykę i działania niektórych grup niepodległościowych w Hongkongu – które stanowią jedynie bardzo niewielki ułamek miejscowej ludności – tak aby stworzyć uzasadnienie dla wprowadzenia przepisów art. 23. Bohaterstwo i odwaga naszej młodzieży wykazana czasie ruchu Occupy, z pewnością wzmocniła pragnienie liderów w Pekinie do ponownego wprowadzenia przepisów bezpieczeństwa w Hongkongu.

Jeśli chodzi o Leung, jego nieudolność w rządzeniu w Hongkongu była bez wątpienia przyczyną ruchu Occupy.

Teraz, gdy masowy opór w Hongkongu się uspokoił, przynajmniej na razie, wydaje się logiczne do niego nagle otworzyć drugi front przez pokrzykiwanie na artykuł czasopisma uniwersyteckiego.

(Zobacz: http://www.hongkong.info.pl/leung-krytykuje-studentow/)

On myśli, że przez podżeganie do nowej fali dysharmonii w społeczeństwie, pozwoli utrzymać go w grze i uniknąć odwoływania ze stanowiska przez Pekin.

Nie sądzę by pandemokraci będą mieli odwagę mówić na temat drażliwych tematów, takich jak niezależność Hongkongu – w rzeczywistości, być może będą wypowiadać się przeciwko temu, aby zadowolić większość umiarkowanych wyborców – ale internauci nie musisz się o to martwić.

Teraz, kiedy Leung otworzył puszkę Pandory i obudził mieszkańców Hongkongu, zwłaszcza młodego pokolenia, do myśli o uzyskaniu niepodległości, konsekwencje są nieprzewidywalne, a pozycja Hongkończyków w tej sprawie może znacznie zaskoczyć Pekin.

Dzięki nagłośnieniu przez Leung w swoim politycznym przemówieniu, te specjalne wydanie magazynu Undergrad , która było prawie nieznane opinii publicznej, nagle stało się sensacją.

I od teraz, ludzie z Hongkongu powinni mówić częściej o niezależności.

Symbol Hongkongu – Bauhinia blakeana

Odkryta przez francuskich misjonarzy około 1880 roku, by w 1965 stała się oficjalnym symbolem Hongkongu.

Symbol Hongkongu – Bauhinia blakeana. To niewielkie drzewo, wiecznie zielone z rodziny brezylkowatych, zwane także Orchideą Hongkongu. Bauhinia blakeana jak na symbol przystało, występuje nie tylko w parkach i rezerwatach. Kwiat bauchini spotkać można na rewersie monet Hongkongu i fladze miasta.

Sir. Henry Blake, na cześć którego nazwno bauhinię z Hongkongu – był gubernatorem miasta w latach 1898-1903 i zapalonym botanikiem-amatorem. 

Sześciometrowa bauchinia znajduje się natomiast naprzeciwko Hong Kong Convention and Exhibition Center w Wan Chai. Złotego koloru rzeźba została podarowana przez rząd centralny społeczeństwu Hongkongu w 1997r.

Wiktoria – nieistniejąca stolica Hongkongu

 

Mapa City of Victoria

Przeciętny turysta z Polski może czuć się nieco zakłopotany próbując odnaleźć w Hongkongu miasto Wiktoria (City of Victoria lub Victoria City). Owszem, znajdzie Zatokę Wiktoria (Victoria Harbour), ulicę Królowej Wiktorii (Queen Victoria Street), Park Wiktorii (Victoria Park) a nawet restaurację Wiktoria – lecz po mieście będącym według wielu poważnych źródeł w Polsce stolicą Hongkongu, niestety ani śladu.

Gdy po Pierwszej Wojnie Opiumowej Anglicy przejęli Hongkong (1841), na część Królowej Wiktorii najbardziej zaludnioną część wyspy Hongkong nazwali jej imieniem (1843). Kilkadziesiąt lat później oficjalnie wyznaczono granice miasta (1903). W obrębie miasta Wiktoria znalazły się obecne dzielnice: Central, Admiralty, Wan Chai, Causeway Bay, Sheung Wan, Kennedy Town i Mid-Levels.

Po Drugiej Wojnie Światowej wraz z postępującą urbanizacją Hongkongu, coraz rzadziej używano nazwy „City of Victoria” w odniesieniu do wcześniej wymienionych dzielnic jako całości, aż całkowicie jeszcze w latach 50-tych o mieście Wiktoria zapomniano.

Mimo że „City of Victoria” nadal formalnie istnieje to ani mieszkańcy, ani urzędnicy nazwy tej nie stosują, a nawet nie wiedzą iż takie miasto istniało w przeszłości.

Więcej na stronie: gwulo.com

Hongkong – listopad 1954

Roy Passingham, młody brytyjski artylerzysta, po odbyciu rocznej służby w Korei, w trakcie miesięcznej podróży do domu, zatrzymał się na 8 godzin w Hongkongu. Był listopad roku 1954. Gdy większość jego kompanów pierwsze kroki skierowała do barów i domów rozpusty w Wan Chai, on zaopatrzony w aparat Kodak Retina, postanowił pstryknąć kilka fotek. Po latach, i tuż przed już ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia, Roy Passingham postanowił przejrzeć swoją kolekcję zdjęć i podzielić się zdjęciami z Hongkongu z czytelnikami gazety SCMP.

Niestety nawet najbardziej baczni obserwatorzy będą mieć problem z określeniem wszystkich miejsc uwiecznionych na zdjęciach. Hongkong po prostu się zmienia.

Zobacz zdjęcia: https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.10152505953966712&type=1

...2345

Ostatnie wpisy

  • Łódź pilotowa
    Łódź pilotowa 30 listopada 2019
  • Wyspa Peng Chau
    Wyspa Peng Chau 29 listopada 2019
  • Trump podpisuje Hong Kong Human Rights and Democracy Act
    Trump podpisuje Hong Kong Human Rights and Democracy Act 28 listopada 2019
  • Obudź się i powąchaj gaz łzawiący Pani Lam
    Obudź się i powąchaj gaz łzawiący Pani Lam 22 listopada 2019
  • Zakaz noszenia maseczek
    Zakaz noszenia maseczek 4 października 2019
  • Moje zdjęcia
  • Hongkong
  • Kowloon
  • Makau
  • Mapa Hongkongu